Najpopularniejszym sposobem na ukorzenianie sadzonek jest po prostu umieszczenie ich w pojemniku z wodą. Takie rozwiązanie jest jednak ryzykowne, ponieważ łodygi często zaczynają gnić. Rośliny ukorzeniają się długo, a ich późniejsze przeniesienie jest sporym szokiem dla rośliny, która potrzebuje dużo czasu aby przystosować się do nowych warunków i ponownie ruszyć ze wzrostem.
Dużo lepszym rozwiązaniem jest ukorzenianie sadzonek w perlicie, keramzycie lub mchu. O tym ostatnim Wam dzisiaj opowiem. Jak ukorzenić rośliny w mchu Spagnum?
Jaki mech do ukorzeniania?
Mech, który wykorzystuje się do ukorzeniania roślin, to mech torfowiec (Sphagnum). Najczęściej pochodzący z Nowej Zelandii to naturalne podłoże do uprawy roślin. Pochłania dużą ilość wody (jest jak gąbka!), a następnie powoli oddaje ją roślinom. Zapewnia w ten sposób bardzo dobre warunki do rozwoju korzeni. Można go wykorzystywać również do reanimacji roślin w kiepskim stanie, z małym systemem korzeniowym.
W sprzedaży występuje w dwóch wariantach – żywym i prasowanym. Nie ma żadnego znaczenia, na którą z tych wersji się zdecydujecie. Polecam jednak wybierać mech sprzedawany do uprawy storczyków, a nie do terrarium. Ten pierwszy ma zwykle dłuższe włókna i jest lepszej jakości. Żywy mech jest znacznie droższy niż ten suszony, możemy go jednak później sami uprawiać.
Jak ukorzenić rośliny w mchu spagnum, aby sadzonki nie gniły?
- Wybierz pojemnik do ukorzeniania. U mnie plastik sprawdza się najlepiej. Polecam plastikowe, przezroczyste kubeczki. Widać w nich rozwijające się korzenie, więc nie trzeba co chwilę zaglądać.
- Zrób otwory na dnie kubeczka. Możesz zrobić je również po bokach, aby zapewnić lepszy przepływ powietrza.
- Namocz mech w wodzie, a następnie dokładnie odciśnij. Ważne jest, aby pozbyć się całej wody! Spagnum powinno być wilgotne, a nie mokre.
- Umieść nieco mchu w kubeczku. Nie ugniataj go, powinien leżeć luźno. Zależy nam, aby w środku pojemnika znajdowało się powietrze. Inaczej sadzonka zacznie gnić!
- Owiń sadzonkę mchem i umieść w kubeczku.
- Pojemnik z rośliną umieść w miejscu o podniesionej wilgotności. Może to być propagator, szklarnia, szklane klosze i plastikowe pudełka. Jeśli ich nie masz, zamknij sadzonkę w szczelnym, strunowym worku.
- Roślinę umieść w ciepłym miejscu (to bardzo ważne!). Idealna będzie mata grzewcza lub kabel grzewczy. Możesz postawić ją również w pobliżu grzejnika. Zbyt niska temperatura powoduje pleśnienie mchu, a nawet gnicie sadzonki. Dodatkowo znacznie wydłuża proces tworzenia korzeni.
Ja zaglądam do swoich roślin co dwa-trzy dni. Trochę je wietrzę i sprawdzam, czy mech jest nadal wilgotny. W przypadku małych pojemników wyłącznie go zraszam. Do dużych kubków dolewam nieco wody.
Wszystkie moje sadzonki trzymam na macie grzewczej w propagatorze. Utrzymuję temperaturę 28 stopni i wilgotność na poziomie 80-90%. Dodatkowo codziennie wykonuję oprysk za pomocą Rhizotonica, czyli stymulatora ukorzeniania. W takich warunkach pierwsze korzenie pojawiają się po ok 3 dniach.
Co zrobić, jeśli sadzonka gnije?
Jeżeli łodyga Twojej roślinki zaczyna gnić na początku odetnij zgniłą część. Następnie użyj środka grzybobójczwgo. Miejsce cięcia możesz posmarować (np. Topsinem) lub wymoczyć (np. Previcur Energy). Roślinę umieść w czystym mchu i sprawdzaj co 2 dni, czy proces gnilny się zatrzymał.
Najpierw chcę Ci podziękować, za tego cudownego bloga. Piękne zdjęcia i mnóstwo porad, które zaczynam wdrażać w życie moje i moich zielonych przyjaciół 🙂 ale chciałabym też zapytać o poradę. Od 2 tygodni próbuję ukorzenić monsterę variegatę. Na początku miałam problem z gniciem, odcięłam końcówkę chociaż niewiele z niej zostało. Od tego czasu widzę że błonki przy łodygach (jeśli tak można to nazwać) robią się brązowe, na liściach też pojawiają się ciemne przebarwienia. Myślisz, że dalej gnije? Końcówkę łodygi posypałam węglem aktywnym i teraz ciężko stwierdzić od czego jest czarna 🙁
Moim zdaniem węgiel przy gnijącej łodydze to zbyt mało. Polecam po wycięciu gnijącej tkanki namoczyć roślinę w środku grzybobójczym np. Topsin lub Previcur
Dzień dobry, dzięki Ci za to co robisz- robisz to dobrze! Czy jak smarujesz topsinem to smarujesz roztworem czy w jakich proporcjach? Pozdrawiam
Dzięki! 🙂 Tak, jeśli chodzi o stężenia to z każdym środkiem grzybobójczym stosuję się do zaleceń producenta 😉 I po prostu tym roztworem smaruję lub zanurzam na kilka minut fragment rośliny.
Mam dokladnie ten sam problem z moja monstera… czy olej neem mozna uzyc jakos srodek grzybobojczy?
Nie, na choroby grzybowe należy wykonać oprysk specjalistycznym środkiem, olej neem nie pomoże
Ja swoje sadzonki ukorzeniam w taki sam sposób. Mech, szklarenka, mata grzewcza i doświetlam. Powiedz mi tylko proszę co jak już się ładnie ukorzenią? Z miejsca, w którym jest blisko 30 stopni i powyżej 80% wilgotności jak je pózniej bezpiecznie przenieść na parapet kiedy w mieszkaniu mam około 20 stopni?
Możesz próbować stopniowo zmniejszać wilgotność powietrza i temperaturę ale większość roślin, która jest już dobrze ukorzeniona i zdrowa, dość dobrze znosi nawet takie raptowne przeniesienie 🙂
Cześć!
Czy można przenieść do mchu sadzonkę dotychczas ukorzenianą w wodzie?
Gdzieś czytałam, że ukorzenianych sadzonek nie przenosi się z/do wody tylko nie pamiętam w którą stronę to szło 😀
Pozdrawiam!
Tak, jasne. Sadzonkę, która była ukorzeniana w wodzie można przenieść do mchu 🙂
witam
kupiłam właśnie sadzonkę monstery variegaty, która jest w trakcie ukorzeniania w perlicie. już tam widać pierwsze korzonki. czy okrywać ją folią by zwiększyć wilgotność ? jak długo może to jeszcze potrwać zanim będzie nadawać się do ziemi?
Zależy od wilgotności powietrza w miejscu, w którym znajduje się sadzonka. Jeśli jest niska, to można okryć folią 🙂
Ja polecam potrzymać ją w perlicie, aż wykształci się więcej niż jeden korzeń 😉
Może głupie pytanie ale jak podlewasz mech? Próbowałam spryskiwania i normalnego podlewania, przy normalnym mech jest zbyt mokry, przy spryskiwaniu tylko górna warstwa jest wilgotna, jeśli spryskam mocniej to nie różni się to od zwykłego podlania. Doradzisz coś?
Niestety nie wiem co mogę poradzić, zawsze spryskuję mech. Staram się pryskać również po ściankach doniczki, aby woda spływała do niższych warstw. Woda w pojemniku zwykle szybko się rozprowadza i po kilkunastu minutach cały mech jest wilgotny, nie tylko wierzchnia warstwa.
Dzięki za powyższe informacje! 🙂 A ja mam pytanie jak przygotować mech zaraz po zakupie? Kupiłam na allegro, doszedł do mnie zamknięty szczelnie w folii, jest wilgotny. Czy zanim wsadzę do niego roślinę to muszę go wysuszyć aby ewentualnie usunąć pleśń, która mogła się wytworzyć w trakcie wysyłki? Czy wysuszyć go w piekarniku, a następnie namoczyć? Będę wdzięczna za informację. 🙂
Jeśli dotarł wilgotny, to może jest to żywy mech? Taki mech może od razu zostać użyty.
Dziękuję za odpowiedź. 🙂
A mam pytanie, co gdy roślina ukorzeni się już w spagnum, czy przy przesadzaniu do zwykłej ziemi korzenie należy oczyścić z mchu czy wsadzić z mchem?
Można trochę zostawić, ale w takiej sytuacji trzeba bardzo uważać z podlewaniem, ponieważ mech w podłożu długo magazynuje wodę. Ja zawsze oczyszczam korzenie 🙂
Mam pytanie. Po raz pierwszy bawię się spagnum. W zesniej ukorzenia łam sadzonki w wodzie. Nie posiadam maty grzewczej, ale w moim mieszkaniu jest ok 24-25 stopni. Wilgotność ja poziomie pięćdziesięciu paru %, a nawet w jednym pokoju ponad 60 %. Czy da się tak ukorzeniac w spagnum, czy tylko ukorzeniane w wodzie mi pozostaje?
Temperatura jest ok, wilgotność powietrza trochę mała, ale zawsze można pojemnik z roślinką zamknąć w woreczku strunowym lub reklamówce foliowej i wietrzyć 1-2 razy dziennie 😉
Hej 🙂 probuje ukorzenic kawałek pędu verru z jednym lisciem w mchu od tygodnia i widzę ze listek zaczyna zöłknąć 🙁 mech zwilzony rhizotonic, pudełeczko plastikowe ma otwory na dnie i po bokach, stoi w środku duzego szklanego słoja ktory otwieram raz dziennie na ok godzinę… czy powinnam sie martwic zolknieciem liscia? Korzonkow na razie nie widze. Z góry dzięki za pomoc.
Niestety verru jest dosyć marudną rośliną jeśli chodzi o ukorzenianie. Często podczas tego procesu zrzuca liście 🙁
Ok, dzięki, będę na to przygotowana w takim razie;) a jak zrzuci to nadal ją po prostu trzymać w mchu i zraszać rhizo?
Hej. mam pytanie…ostatnia szansa dl;a mojej mostery variegata. Kupilam nieukorzeniona sadzonke z pieknym lisciem. Pani ktora sprzedawala polecila ukorzenianine w wodzie z weglem aktywnym bez zamaczania lodygi, tylko korzen powietrzny w wodzie. Niestety po ok.1,5 tyg korzen zaczal gnic. wyciagnelam, obcielam, oczyscilam, zasypalam cynamonem, zostawilam 24h do obschniecia. Wsadzilam do ukorzeniacza i do wilgotnego mchu. Zamknelam w pudelku przezroczystym zeby zrobic mikroklimat- wilgotnosc, itd. Po 4 dniach lodyga jest polzgnita a korzen oowietrzny trzeba bylo obciac caly. Zostalo oczklo z lisciem i kawalek lodygi podgnity. Czy da sie cos jeszcze z tym zrobic?
Na przyszłość jeśli ukorzeniana sadzonka zaczyna gnić, to po oczyszczeniu zgniłych tkanek należy posmarować ją środkiem grzybobójczym. Działanie cynamonu jest bardzo małe, nie zatrzyma procesu gnilnego. Ta sadzonka oczywiście nadal ma szansę przeżyć. Trzeba wyciąć wszystko co zgniłe, posmarować środkiem grzybobójczym i włożyć do świeżego, dobrze odciśniętego mchu. Mech niech leży w pojemniku luźno, nie może być za mocno ściśnięty 😉
Hej! Pomocy!!! 😭 tydzień temu przyszła do mnie nieukorzeniona dosyć duża z 3 lisciami sadzonka monstery variegata, w mchu, nigdy wcześniej nie miałam z tym do czynienia, a powiedziano mi ze jak już jest w mchu to nie powinno sie przenosić do wody (a zawsze ukorzeniam w wodzie), tak tez zrobiłam, wymieniłam na nowy mech, postawiłam na ciepły parapet nad grzejnikiem (nie dotyka okna roślina) zamknęłam doniczkę w worku strunowym (liście wystają, także nie jest w pełni zamknięty) no i korzenie powietrzne zaczęły gnić ale tylko końcówki, obcięłam, zamoczyłam w cynamonie(tak wiem to za mało ale nic nie miałam pod ręka) No i zostawiłam do wyschnięcia kilka godzin, wczoraj z rana pojechałam po jakiś środek grzybobójczy, dostałam tylko w butelce do psikania jakiś uniwersalny, mieszkam w de i ciężko z polecanymi środkami żeby dostać, no i dzisiaj chciałam sprawdzić jak wyglada sytuacja, połowa korzenia zgnita.. (po 2 dniach od obcięcia) zostały jakieś 3cm.. dwa króciutkie i jedno oczko, no i nie mam pojęcia jak tego psikacza użyć, nic nie pisze, to wylałam trochę do kubeczka, rozcienczylam z woda i zamoczylam na kilka minut, po wyciągnięciu popsikalam jeszcze bezpośrednio na korzenie (bo nie wiem czy jednak nie będzie za słabe rozciensczone) i teraz nie wiem co dalej 😭 narazie sobie się suszy od może pół godziny, i serio nie wiem co mam robić, wyć mi się chce.. ile powinnam ja zostawić do wyschnięcia? Kilka godzin? Może dobę? Albo odrazu wsadzić? Do mchu? Do wody? Jestem załamana.. może powinnam jakis preparat w proszku do rozcieńczania kupić? I tym posparowac? Liście sa już takie sflaczałe, plam nie mają.. Błagam pomocy! 🙏🏻😭 kupiłam tez w proszku jakiś przyspieszacz do ukorzenienia, jeszcze nie używałam, i już sama nie wiem ☹️
W ogóle nie zostawiać do wyschnięcia. Wyciąć wszystko, co zgniło (bardzo dokładnie). Zamoczyć w środku grzybobójczym (niczego nie polecę, nie wiem jakie środki są dostępne w Niemczech). I od razu do świeżego mchu lub perlitu. Nie smarować więcej cynamonem. Mech ma być lekko wilgotny, nie mokry. Po ściśnięciu mchu w dłoni nie powinna kapać z niego woda. Trzymać w ciepłym miejscu i wysokiej wilgotności powietrza. Nic więcej się nie da zrobić. Podstawa do dobry środek grzybobójczy, ciepłe warunki i wilgotny mech.
Kiedy podlewac mech? Jak kubeczek nie jest zaparowany? Jak mech na dnie kubeczka jest wilgotny a górna warstwa sucha?
Jeśli mech na dole kubeczka jest mokry, a góra sucha, to lepiej jest go spryskać od góry, a nie podlewać. Brak kropel lub pary na ścianach kubeczka może wskazywać na czas podlania mchu, ale nie musi. Najlepiej sprawdzać ręką czy mech już schnie czy nadal jest wilgotny. Utrzymujemy stale wilgotne spagnum, nie powinno przesychać.
Hej, umieszczam rośliny w mchu, ale pojawia mi się ostatnio trochę pleśni na powierzchni mchu, nie wiem czy to zbyt słaba cyrkulacja powietrza czy za bardzo wilgotny mech? Mam tak z roślinami w szklarni gdzie wilgotność jest około 80% i temperatura 26 stopni, ale też z jedną rośliną poza szklarnią, gdzie nie ma takiej wilgotności. Gdzie popełniam błąd? 😉 Dzięki za odpowiedź 😉
Może cyrkulacja powietrza zbyt słaba, może za bardzo zbity w kubeczku mech, może zarodniki pleśni były w mchu (jeśli był już wcześniej używany). Ciężko powiedzieć, przyczyn może być sporo.