Do 2021 roku w mojej kolekcji znajdowały się w zasadzie same aroidy. Lubię je za to, że są bezproblemowe i łatwe w uprawie. Do tych wymagań świetnie wpasowały się również Hoje i od kilku miesięcy półki moich regałów się nimi wypełniają. Na ten moment hojowa lista nie jest długa, jednak udało mi się nabyć kilka ciekawych gatunków, które chętnie Wam pokażę. Hoya gatunki kolekcjonerskie, które mam w swoim zbiorze: