Co się sprawdza w hydroponice? Podsumowanie pierwszego roku.
Minął rok, odkąd większość moich roślin rośnie w hydroponice. To był rok intensywnych testów i zmian. Wszystkie konfiguracje przeprowadzałam zarówno na młodych, dopiero co ukorzenionych sadzonkach, jak i dużych, wieloletnich roślinach. Przez te dwanaście miesięcy wypróbowałam wiele rozwiązań, część z nich się sprawdziła, a część nie. O tym będzie dzisiejszy wpis, rok z semihydro – co się sprawdza w hydroponice?
Dlaczego przeniosłam rośliny do hydroponiki?
Na metodę uprawy w wodzie zdecydowałam się przede wszystkim z jednego względu – miałam ogromną tendencję do przelewania roślin. Przy powiększającej się kolekcji nie potrafiłam zapanować nad odpowiednim podlewaniem. Rośliny marniały, a ja załamywałam ręce. Hydroponika rozwiązała ten problem. Zbiornik z wodą był dla mnie strzałem w dziesiątkę. Od czasu przeniesienia roślin do hydro żadna z tych sadzonek nie cierpiała z powodu nadmiaru lub braku wody.
Co się zmieniło?
Odpowiednia ilość wody
Główną zmianą, tak jak opisałam wyżej, jest odpowiednia ilość wody, którą otrzymują moje rośliny. Hydroponika rozwiązała mój największy problem z odpowiednim podlewaniem i żółte liście z powodu przelania już się nie pojawiają.
Szybszy wzrost
Tutaj nie mam żadnych wątpliwości, stały dostęp do pożywki ma ogromny wpływ na tempo wzrostu. Sadzonki rosną o wiele szybciej niż te w tradycyjnym podłożu. Niżej przedstawiłam kilka porównań, jak rośliny zmieniły się w ciągu kilku miesięcy.
Brak ziemiórek
To spory atut hydroponiki. Całkowicie pożegnałam się z ziemiórkami, z którymi ciągle walczyłam. W całym mieszkaniu miałam rozwieszone żółte lepy, do których przyklejało się wszystko. Pies, zdrowe liście roślin, firanki. Od wielu miesięcy nie miałam w domu ziemiórek, choć nie stosuję żadnej chemii.
Rok bez przędziorka
Kolejna zaleta hydro to cały rok bez przędziorka. W poprzednich latach ten pasożyt pojawiał się u mnie kilka razy w roku. Odkąd moje rośliny rosną w wodzie i dbam o wysoką wilgotność powietrza w mieszkaniu, pajęczynki na liściach zniknęły. Nadal jednak pojawiają się wciornastki i mszyce.
Większe zużycie wody
Przy uprawie hydroponicznej, w której w roli zbiornika używamy osłonki, zużycie wody jest większe niż przy tradycyjnej uprawie. Z pewnością przy korzystaniu z zautomatyzowanych systemów hydroponicznych wody zużywa się mniej. To samo tyczy się doniczek samonawadniających. Jednak w najtańszej konfiguracji doniczka + osłonka, wody potrzeba więcej, szczególnie przy użyciu keramzytu. Składa się na to dokładne oczyszczanie korzeni rośliny, namaczanie i płukanie keramzytu przed użyciem, woda do pożywki oraz regularnego przepłukiwania keramzytu.
Trudność w utrzymaniu pH
Z tym problemem najczęściej do mnie piszecie. Utrzymanie odpowiedniego pH w przypadku wody z kranu bywa bardzo trudne. Często wymaga testowania różnych nawozów, filtrów, lub nawet mieszania wody kranowej z destylowaną. U mnie sprawdza się GHE flora series do wody twardej oraz dzbanek z filtrem żywicznym, jednak niektórym wystarcza zwykły filtr.
Efekty hydroponiki
Moje metody
Najczęściej używaną przeze mnie konfiguracją jest uprawa w doniczkach do storczyków, które stoją w osłonce z wodą. Korzystam z tego rozwiązania praktycznie od początku i nie zamierzam go zmieniać. Używam do nich zarówno keramzytu, jak i Lechuzy PON. Korzystam także z koszyków do hydroponiki różnych firm.
Druga metoda to doniczki samonawadniające. Głównie korzystam z tych od Lechuzy, sprawdzają się najlepiej. Całą doniczkę wypełniam substratem PON. To moja ulubiona metoda, ponieważ angażuje najmniejszą ilość czasu. Produkty te są jednaka dość drogie, a przenoszenie rośliny do większej doniczki często wiąże się ze zniszczeniem korzeni rośliny, ponieważ wrastają w kratki na spodzie doniczki (szczególnie przy modelach mini deltini i delta)
Lechuza PON kontra keramzyt
Jeśli zastanawiacie się, co jest lepsze, PON czy keramzyt, nie odpowiem Wam na to pytanie. To kwestia osobista, oba substraty mają swoje wady. Ja używam obydwu.
Lechuza PON
Lechuza PON to już flagowy produkt, o którym prawie każdy słyszał. Nic dziwnego, to naprawdę dobry substrat. Jest cięższa niż keramzyt, dzięki temu lepiej stabilizuje duże rośliny. Można jej używać do hydroponiki, ale również jako zamiennik tradycyjnego podłoża, podlewając ją od góry. Po otwarciu opakowania możemy ją używać od razu, nie ma konieczności jej namaczania ani płukania (choć warto to zrobić, bo ma w sobie sporo pyłu). Warto wspomnieć o minusach. Jest droga, nawet ta mieszana samodzielnie z pojedynczych komponentów. Jest ciężka i ma drobną strukturę, przez co mniej tlenu dociera do korzeni, co może powodować ich gnicie, jeśli nie ma się jeszcze wyczucia odpowiedniego poziomu wody. A jeśli chcemy używać jej do zwykłych doniczek produkcyjnych, potrzebujemy siatki na dno, aby PON nie wypadał.
Keramzyt
Keramzyt jest tani i łatwo dostępny. Zapewnia roślinom lepszy dostęp do tlenu. Jest jednak bardzo lekki przez co może mieć problem z ustabilizowaniem większych roślin. Można go używać wielokrotnie, wymaga jedynie przegotowania. Dostępny jest w kilku różnych wielkościach, które możemy dobrać do rozmiaru pojemnika i sadzonki. Przygotowanie zajmuje jednak więcej czasu, ponieważ trzeba go namaczać i wielokrotnie płukać, aby nie podnosił za mocno pH.
Ja częściej decyduję się na Lechuzę, jednak wszystkie Syngonium oraz Alokazje trzymam w keramzycie.
Co się sprawdza w hydroponice u mnie?
Niski poziom wody
Utrzymywanie niskiego poziomu wody przy używaniu Lechuzy. Korzystając ze wskaźnika, utrzymuję poziom wody odrobinę poniżej połowy przedziału. Nalewanie wody do maksymalnego poziomu często wiąże się z gniciem korzeni. Bez miernika utrzymuję poziom wody mniej więcej na 1/4 wysokości doniczki. Keramzyt ma słabsze właściwości kapilarne, a jego struktura jest lżejsza, poziom wody może być więc wyższy.
Nadtlenek wodoru
Przydaje się przy używaniu przezroczystych doniczek, w których postanowią rozwinąć się glony. Ładnie czyści doniczki.
Doniczki do storczyków
To mój numer jeden w kategorii tego, co się sprawdza w hydroponice. Świetne doniczki! Doskonale widać jak rozwijają się korzenie. W dodatku są niedrogie i łatwo dostępne. Początkowo robiłam dodatkowe otwory, aby zapewnić korzeniom lepszy dostęp do tlenu, ale z czasem zrezygnowałam.
Koszyki hydroponiczne z Plant!t.
Również bardzo je sobie cenię. Te koszyki są z twardego plastiku. Dobra jakość sprawia, że wystarczają na długo. Minusem jest mała ilość rozmiarów, szczególnie mniejszych. Idealne dla większych sadzonek.
Filtr żywiczny do dzbanka
Do hydroponiki najlepszy jest filtr odwróconej osmozy (nawet taki do akwarium. Filtr żywiczny do dzbanka typu Dafi też sprawdza się całkiem nieźle. W moim kranie jest okropnie twarda woda, filtr znacznie to redukuje.
Koszyki hydroponiczne z sałaty
Regularnie kupuję sałatę z upraw hydroponicznych w Lidlu. Wszystkie koszyki wykorzystuję później do uprawy małych sadzonek. Świetnie się sprawdzają!
Lechuza Cube
Bardzo dobra doniczka samonawadniająca. Jest trochę inna niż reszta donic od Lechuzy. Wsadzamy do niej roślinę w doniczce produkcyjnej, w której umieszczamy knot do pobierania wody. Dzięki temu przesadzanie rośliny do większej doniczki jest dla niej bezbolesne. Plastikową doniczkę produkcyjną zawsze można rozciąć. Nie uszkadzamy w ten sposób ani doniczki od Lechuzy, ani korzeni.
Tace do dużej ilości roślin
Nawet nie wiem jak opisać to, jak bardzo zwykłe, plastikowe tacki do uprawy ułatwiły mi one opiekę nad roślinami. Zamiast dolewać wody do każdej osłonki, wlewam ją po prostu do tacki. Trzymam w ten sposób wyłącznie małe sadzonki.
Co się nie sprawdziło?
Wkłady z miernikiem z hydroponika.pl
Bardzo nie lubię tych wkładów. Zarówno doniczka, jak i wskaźniki są kiepskiej jakości. Wskaźniki szybko się psują, a plastik pęka. Dzięki niskiej cenie są dobre na początek, jednak ja całkowicie z nich zrezygnowałam. Wiele osób sobie je jednak chwali.
Lechuza mini cubi
Tak jak napisałam wyżej, bardzo cenię sobie doniczki od tej firmy takie jak mini deltini, delta i cube. Mini cubi nie sprawdzają się zbyt dobrze. Ich cena jest niewiele niższa niż mini deltini, nie warto.
Miernik Adwa Ad11
Miernik to duże ułatwienie, szczególnie w przypadku większej ilości roślin. Jednak ten miernik nie był moim najlepszym wyborem. Odpowiednio go przechowuję, używając płynu do przechowywania elektrod, jednak miernik bardzo często wymaga kalibrowania (mniej więcej raz w tygodniu).
Podsumowanie
Powyżej znajdziecie skrót tego, co się sprawdza w hydroponice, a co nie w moim przypadku. Oczywiście u Was może być zupełnie inaczej. Wszystko zależy od indywidualnych upodobań, warunków i potrzeb. Polecam testować jak najwięcej rozwiązań, aby znaleźć to, co najlepsze dla Was.
Twój post idealnie się zgrał czasowo z moją decyzją zakupu zestawu do hydroponiki (zamówiłam keramzyt i zestaw nawozów do hydro ze 2 dni temu) 😊
Przyznam szczerze że jak czytałam twojego bloga jeszcze z parę miesięcy temu to stwierdziłam że jednak hydroponika pasywna to nie dla mnie. Zbyt skomplikowane to się wszystko wydawało. Ale jak widać kobieta zmienną jest 😂 Zamierzam wypróbować na syngonium i monsterze adansonii i jak dobrze pójdzie to w ruch pójdzie monstera thai.
To łatwiejsze niż się wydaje. Trzymam kciuki! 🙂
Dzień dobry.
Czy plastikowe doniczki do storczyków stojące w osłonkach mają stały dostęp do wody z pożywką? Czy są można tzw. 'Suche dni’?
Jeśli mówimy o hydroponice, to wszystkie doniczki mają stały dostęp do wody z pożywką. Oczywiście można wlewać do osłonki tylko odrobinę wody, aby roślina wszystko pobrała i zostawić podłoże do przeschnięcia np. na tydzień. To również dobre rozwiązanie, jednak wtedy nie jest to hydroponika 🙂
Dzień dobry,
Powoli, małymi kroczkami zbieram się do uprawiania roślin metodą hydroponiczną. Zastanawiam się czy można hodować rośliny tylko na bazie wody plus nawozy ? Bez keramzytu?
Pozdrawiamy:)
Jasne, można 😉 Tylko jeśli korzenie będą całe zanurzone w wodzie, to wodę należy napowietrzać. Korzenie powinny być od góry także w jakiś sposób zabezpieczone, aby nie były bezpośrednio na powietrzu, ponieważ zaczną zasychać.
Dzień dobry.
Czy PH. Pink Princess mogę uprawiać w semi hydro w lechuzie ? Czy lepiej nie ryzykować ?
Można, tak jak wszystkie Philodendrony 😉
Hej
Przeniosłam jakiś czas temu kilka swoich roślinek do keramzytu i mam pytanie odnośnie poziomu pH, w jaki sposób utrzymać to pH na odpowiednim poziomie? Mam twardą wodę i po obniżeniu pH pożywki do około 6 po 2 dniach znowu wzrasta do 7.5. Mam to tak zostawić czy obniżać co chwilę? Pozdrawiam
Pozdrawiam
Jeśli pH wzrasta nawet przy użyciu dobrego nawozu przeznaczonego do twardej wody, to trzeba popracować nad jakością samej wody. Można ją filtrować (nawet dzbanek typu Dafi daje dobre efekty) lub mieszać z destylowaną. Jednak pH w przypadku bardzo twardej wody i tak będzie nieco rosnąć.
A ja mam pytanie o to nietrzymanie korzeni w wodzie – co w takim razie w wypadku kiedy korzenie rosną, wychodzą poza doniczkę i siłą rzeczy stoją w wodzie? Bo to jest chyba nieuniknione? :/ I kiedy byłby odpowiedni czas na przesadzanie rośliny, która rośnie w hydro do większej doniczki?
Pozdrawiam,
Jeśli korzenie same wyrastają poza doniczkę i stoją w wodzie, to jest ok, nie trzeba nic z tym robić. Chodzi jedynie o to, aby utrzymywać poziom wody tak, żeby tylko część korzeni była zanurzona w wodzie, a nie cała roślina w doniczce. Nie ma jednego określonego czasu na przenoszenie, jeśli roślina nie mieści się w doniczce, to można ją przenieść do większej.
Co konkretnie nie odpowiadało Ci w modelu Lechuza Mini Cubi? Przymierzam się do zakupu i akurat Cubi wpadło mi w oko
To bardzo wysokie doniczki i przez to nie nadają się do trzymania na regałach, w witrynach itp. W dodatku korzenie rośliny wrastają w kratkę na spodzie doniczki i przy przesadzaniu uszkadza się ogromną część korzeni.
A ja mam pytanie o to nietrzymanie korzeni w wodzie – co w takim razie w wypadku kiedy korzenie rosną, wychodzą poza doniczkę i siłą rzeczy stoją w wodzie? Bo to jest chyba nieuniknione? :/ I kiedy byłby odpowiedni czas na przesadzanie rośliny, która rośnie w hydro do większej doniczki?
Pozdrawiam,
Jeśli korzenie same wyrastają poza doniczkę i stoją w wodzie, to jest ok, nie trzeba nic z tym robić. Chodzi jedynie o to, aby utrzymywać poziom wody tak, żeby tylko część korzeni była zanurzona w wodzie, a nie cała roślina w doniczce. Nie ma jednego określonego czasu na przenoszenie, jeśli roślina nie mieści się w doniczce, to można ją przenieść do większej.
Prawie całą swoją kolekcję przesadziłam do hydro i wszystkie kwiaty zniosły to dobrze, oprócz verrucosum – nie wiem co się dzieje ale w ciągu jednej nocy po przesadzeniu obwiędł :((( i nie bardzo się podnosi. Dać mu szanse czy jednak podejmować jakieś nagłe kroki? Prośba o pomoc bo serce pęka.
Warto sprawdzić czy z korzeniami jest wszystko ok. Jeśli tak, to podnieść wilgotność powietrza 😉
Jaki miernik pH polecasz? Miałam zamiar zakupić Adwa ad12
Niestety nic nie polecę, bo od początku korzystam z miernika Adwa ad11 i jest średni. Do zalet na pewno należy jego w miarę rozsądna cena i dokładność pomiarów. Niestety bardzo często trzeba go kalibrować (co 1-2 użycia), więc zużycie płynów do kalibracji jest dość duże. Ale nie mam porównania z innymi miernikami.
Może masz uszkodzoną sondę pH ja posiadam ten sam miernik tylko model ad 12,i kalibruje co dwa trzy miesiące,tylko tak profilaktycznie,przed kalibracją ma naprawdę mikroskopijne wachania.
A to może tak jest, mam tak od początku
Cześć! A jak jest z ponownym użyciem lechuzy? Wiem, że można, ale jak ją przygotować? Jakoś zdezynfekować?
Najlepiej wygotować przez kilkanaście minut w garnku z wodą lub wypiec w piekarniku. Dodatkowo można przepłukać nadtlenkiem wodoru 12% ale nie jest to konieczne, jeśli wygotujesz lub wypieczesz.